Jakiś czas temu zaplatałam warkoczyki dziewczynie u której nie było to takie proste, a już wyjaśniam dlaczego...
Otóż każda z moich klientek pytając o warkoczyki prosi mnie o to, iż chce 200 sztuk grubych warkoczy które nie pozostawią "prześwitów" czyli miejsc w których widoczna jest skóra głowy między warkoczykami, a do tego najdłuższe jakie można zapleść.
Oczywiście można zrobić i tak, natomiast z własnego doświadczenia wiem, że nie dla każdych włosów takie obciążanie dobrze się kończy.
Zasiadając do plecenia zawsze tłumacze, że ilość i grubość warkoczyków musi być dostosowana do kondycji grubości i gęstości włosów, ponieważ możemy je łatwo zniszczyć.
W tym przypadku mamy włosy farbowane z natury cienkie i słabe,
nie chcąc ich nadmiernie obciążać wybrałyśmy łagodną wersję z awangardową grzywką.
Efekty tego kompromisu oceńcie sami;
Oto włosy przed metamorfozą;
Przygotowanie do zaplatania.
Oddzielona została grzywka, która po zapleceniu zostanie podcięta by pasować
do całości i ładnie okalać twarz.
Pierwsze warkoczyki.
Jak widać partie dobrane w warkoczyk są dość spore,
by nie przeciążyć włosami syntetycznymi naturalnych pasm,
klientka chciała osiągnąć maksymalną ich długość w związku z czym
takie rozwiązanie było najrozsądniejsze.
by nie przeciążyć włosami syntetycznymi naturalnych pasm,
klientka chciała osiągnąć maksymalną ich długość w związku z czym
takie rozwiązanie było najrozsądniejsze.
Najrzadsze i najdelikatniejsze włosy mamy na skroniach, w okolicy karku i uszu
tam zaplatanie musi być szczególnie ostrożne by nie podrażnić skóry i nie uszkodzić włosów.
Najgęstsze włosy mamy na czubku głowy (zazwyczaj)
tam też zaplatając mam najwięcej pracy.
Doplatamy końcówki i zgrzewamy.
Tak wygląda całość po ukończeniu prac.
Osobiście jestem zwolenniczką zaplatania warkoczy w kucyk, kok czy fantazyje francuzy.
Najfajniejsze w warkoczykach jest to że można je związać za pomocą samych warkoczyków
jak na zdjęciu poniżej:
Kok z grzywką wygląda awangardowo, elegancko i stylowo.
Tu specjalnie wariacje fotograficzne na potrzeby bloga;
No i zdjęcie z mojego pierwszego posta, w końcu mogłam
przedstawić Wam historie jego powstania
Już dziś zapraszam do dalszego ciągu prezentacji tej fryzury, w następnym poście wrzucę kilka zdjęć
przedstawiających, te blond dziewczynę w warkoczykach w przepięknych krajobrazach...
Zapraszam:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz