Dziś chciałam pokazać Wam coś czego nie robię często ale tym razem dałam się namówić, a chodzi o cięcie.
Nie jestem fryzjerką i nigdy nie uczyłam się tej sztuki choć nie ukrywam , że był czas kiedy chciałam.
Ania po eksperymentach przechodzenia z czarnych włosów na jaśniejsze, nieco je naruszyła.
Pasemka pomimo iż, nieźle się udały poniszczyły końcówki a ostatecznie fryzura wyglądała na wielokolorową i nie ma co ukrywać na nie dopracowaną.
Ania chcąc zmienić coś w zniszczonej fryzurze postanowiła obciąć niesforne pasma, i ujednolicić kolor włosów, a ja jej w tym pomogłam.
Kolor to "Czerwień Owocu Granatu Londy" który bardzo ładnie pokrył dotychczasowy,
Cięcie nie tylko pozwoliło pozbyć się zniszczonych włosów ale także w połączeniu z koloryzacją dały bardzo ciekawy efekt, który przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
Efekty oczywiście oceńcie sami:
Dla mnie najważniejsza była radość Ani która zobaczyła się dopiero po całej metamorfozie- a Jej uśmiech był bezcenny, a dodatkowo fryzura każdego dnia wygląda świetnie:)
Pozdrowienia dla Anny:)