poniedziałek, 12 listopada 2012

Gościnne występy.


Dziś chciałam pokazać Wam, jedną z tendencji panujących we fryzjerskich trendach na tą jesień i zimę czyli warkocze i sploty.

Zupełnie przypadkiem tym razem czesałam warszawiankę, z którą spotkałyśmy się w Gdańsku, i tak od słowa do słowa poprosiła mnie by ją uczesała, a jak widać na zdjęciu jest co czesać.


  Justyna ma długie włosy w kolorze blond, pewnie nie uwierzycie tak jak ja nie chciałam ale to kolor naturalny.
 Włosy zaplecione w dobierany warkocz robiony tzw. na zewnątrz,
włosy plecione zaczynając od prawej strony od przedziałka oplatając głowę i opadając na ramię.


Całość spodobała się Justynie, a w mojej ocenie była to dla niej ciekawa odmiana codziennego uczesania.
Czekam na wasze opinie...

            Pozdrawiam 
                        MadeHair by Agata




niedziela, 7 października 2012

Jesień 2012 część 1

Jesień za oknami zagościła już na dobre a moje MadeHair dotąd nie przedstawiło propozycji tego co na naszych głowach powinno, tę nudę odmienić.

Fryzury na jesień - zimę 2012/13 prezentują się całkiem ciekawie.
Modne są wszelkiego rodzaju niestaranne upięcia, z których wystają końcówki naszych włosów, naturalne fale czy włosy tzw."czesane wiatrem"
Mocnym trendem jest przedewszystki naturalność, która nawet przy odrobinie fantazji broni się byśmy nie wyglądały jak lalki.

Poniżej przedstawiam kilka trendów;

1.GRZYWKI

 Jak pewnie zauważyłyście w czasopismach czy na naszych ulicach, grzywki wróciły do łask.
Widać je  od dawna natomiast teraz mają swój wielki "come back".
Jest to jeden z najsilniejszych trendów który sama mocno popieram bo nic nie odmładza tak, jak grzywka.
Nosimy je w wersji półokrągłej, prostej przed jak również za linie brwi.
Dopuszczalne są również grzywki czesane na bok, natomiast przy delikatnym cięciu które da naturalny wygląd.
Absolutnie nie obcinamy grzywki w asymetryczne formy.
Najmodniejsza jest prosta grzywka tuż nad linią brwi, poniżej kilka propozycji.








2.FALE i LOKI

 Jesienią kosmyki mają być naturalnie zakręcone. 
Na bok odkładamy prostownicę, no chyba żeby zakręcić nasze kosmyki.
W zależności od upodobań możemy zakręcić Hollywoodzkie fale, nawinąć je na termo-loki by uzyskać anielskie pukle, lub zrobić afro za pomocą papilotów. W tej chwili wszelkie rodzaje loków i faj są dozwolone i idealnie wpisują się w jesienną aurę.






3.CZESANE WIATREM

Nawiązując do fal i loków, jest to propozycja dla kobiet posiadające naturalnie falowane włosy, wystarczy nałożyć odbrobinę kosmetyku do układania włosów i czekać aż swobodnie wyschną, lub dosłownie "uczesał je wiatr".
W tym trendzie obowiązuje nieład dzięki któremu nasze włosy zyskają na objętości, i odpoczną od wysokich temperatur lokówki czy prostownicy.
Konieczny jest również mocno utrwalający lakier do włosów to dosłowny must-have w tym sezonie (pomyślcie o naturalnych lotionach)
Trend jest przeznaczony dla każdej długości włosów bez wyjątku.






4."TRADYCYJNY" KOCZEK

Bardzo mocny trend ostatnich kilku sezonów,
tej jesieni odkrywamy go jednak w wersji mniej spektakularnej jak miało to miejsce dotychczas.
Ta niezwykle praktyczna fryzura w obecnej formie jest luźno upięty nad karkiem.
Najlepsze koki są takie, które sprawiają wrażenie upiętych niestarannie.







To tylko część propozycji, kolejne już w następnym poście,
tymczasem czekam na wasze pomysły na jesienne fryzury,
czy robiłyście już coś z włosami czy wasza fryzura ma jeszcze letni wygląd?
Zapraszam do komentowania.

środa, 15 sierpnia 2012

Mało słów, wiele treści...


Anna w metamorfozie warkoczykowej...
i warjacjach na jej temat...
















Już niebawem post o trendach na jesień i zimę 2012/2013...
Zapraszam




wtorek, 10 lipca 2012

Warkoczykowe lato...:)

Cześć
Dawno nie publikowałam żadnych postów, wynikało to z braku czasu oraz zbieraniem materiałów na następne posty.

W dzisiejszej odsłonie warkoczyki w bardzo naturalnych odcieniach jasnego i ciemnego blondu w długości maxi, 
na fryzurę zużyłam 7 paczek włosów syntetycznych w 100% Kanekalon.

Poniżej fotorelacja:

Tak właśnie wyglądają zapakowane jeszcze włosy syntetyczne.
Mają one lekko karbowaną strukturę co zapewnia lepsze i trwalsze plecenie.


Podczas zaplatania, gdy dysponuję odpowiednią ilością miejsca 
lubię mieć przygotowane podzielone pasemka 
włosów na pojedyncze warkocze, 
to znacznie przyspiesza pracę,
 tym bardziej jeżeli mieszamy kilka odcieni włosów syntetycznych.

Na zdjęciu poniżej sofa w pasemkach tu jest ich 22 czyli zaledwie kropla w morzu.


Tak wyglądają włosy po rozpakowaniu:


Do zrobienia warkoczków niezbędny jest również zestaw małego fryzjera, 
ja zazwyczaj korzystam ze spinek fryzjerskich, grzebienia ze szpikulcem, 
nożyczek oraz obowiązkowo seksownej zapalniczki elektrycznej.


Z takim zestawem można pleść, i są już pierwsze efekty:



Pasmo po paśmie, warkoczyk po warkoczyku.





Spinki świetnie przydają się do oddzielania stref włosów które jeszcze czekają na zaplecenie, 
dzięki temu nie plączą się w warkocze a całość zyskuje na schludności.


No i efekt końcowy:


W warkoczykach fajne jest to że, 
jakbyśmy nie chciały ich spleść zawsze wyglądają zjawiskowo,
tu zrobiłam zaczynając od czubka głowy 3 supły a efekt-
oceńcie sami:)


Najmodniejsze francuzy również sprawdzają się na warkoczykach.



W formie wielkego koka:


Jak również małego koczka:


Do zaplecenia warkoczy nie trzeba żadnych spinek i gumek
 wstarczy użyć warkoczyków jako supła trzymającego całą fryzurę.


No i poglądowe zdjęcia rozpuszczonej fryzury.



Mam nadzieję że efekt końcowy się podoba, czekam na komentarze i zapraszam na kolejne warkoczykowe posty:)